sobota, 14 listopada 2015

Opowiadanie #1

                                         Opowiadanie #1 
                      Uciekam aby dostrzec piękno

Zastanawiając się jak ten świat może być okrutny, szukam nadziei..Nadziei w dobro,..Chciałabym usłyszeć choć raz takie prawdziwe Love Story jak pokazują w filmach..Na razie czekam. Czekając dołuję się smutnymi piosenkami czy wmawiając sobie ze jestem inna niż pozostali. Zakładam maskę i próbuję udawać kogoś innego.. Niestety czasami nie daje rady tyle udawać ale na szczęście istnieje weekend, on mnie ratuje, przez te 2 dni jeśli nigdzie nie wychodzę mogę być na maksa sobą. Mogę słuchać muzyki z zamkniętymi oczami myśląc ze jestem gdzieś, gdzie nie ma tych codziennych problemow, gdzie nie ma żadnego stresu, gdzie mogę spełnić swoje marzenia. Tam własnie uciekam po szkole, moje miejsce. Ale to nie trwa długo.. W końcu, trzeba wstać, iść do szkoły.. Próbuję sobie uświadomić że dzisiaj będzie mega dzień. Idąc długim korytarzem widzę jego, Dawida. Zazdroszczę mu tego całego szczęścia,sławy,masy przyjaciół, ma wszystko. Po szkole staram się jak najszybciej wrócić do domu, do swojego pokoju, założyć słuchawki i znowu wejść do mojego świata. Czekam na busa aż nagle, znowu go widzę, lśniące brązowe oczy i prze-cudowny uśmiech, patrzy się na mnie, pewnie jakiś pryszcz mi wyskoczył albo włosy mam źle poukładane, wchodząc do busa miałam wrażenie ze on tez ucieka, ale to bzdura, on ma wszystko czego w życiu trzeba, z taka uroda to się nawet nie dziwie, może chodzić z kim chce i kiedy chce nawet nie dopuszczam sobie takiej myśli ze on by mógł czuć coś do mnie, ale w sumie zbytnio nim się nie przejmuje można by powiedzieć ze żyjemy w innych światach, nasi znajomi są kompletnie inni, nasze kierunki są kompletnie inne etc.. Dobra wchodzę do domu po czym odrazu chwytam MP3 i się odcinam. Śni mi się że jestem aktorką która zagrała w 2 najlepszych na świecie filmach, mam najprzystojniejszego chłopaka i mega przyjaciół, piękny sen no i się skączył. Nie narzekam kolejny dzień może będzie lepszy, jedyne co w moim śnie jest prawdziwe w rzeczywistości jest to, ze mam naprawdę zajebistych przyjaciół, nie jest ich dużo ale są wspaniali. Niedługo święta wiec kminie co by kupić dla mojego najlepszego przyjaciele Tomka, on jest tak samo nienormalny jak ja, dogadujemy się bez slow, Tomek jest jedynym chłopakiem który uwielbia moje wyrzuty i żale.. Choć nie opowiadam mu za dużo to mogę mu zaufać.